piątek, 6 kwietnia 2018

czas na wycieczkę


Pakowanie.. Kiedyś uwielbiałam się pakować, przed każdymi wakacjami najbardziej nie mogłam się doczekać momentu otworzenia szafy, walizki i wkładania równo poskładanych ciuszków. Proces ten zaczynałam na długo, długo przed wyjazdem zaczynając od pakowania się na kartce. Brałam notatnik i długopis, dużymi literami wpisywałam u góry cel podróży i robiłam przegląd szafy..Tak się rozpędzałam w wybieraniu że bardzo szybko robiła się pełna walizka.

Teraz jak do spakowania mam 3 osoby (mąż na szczęście sam się ogarnia) nie jest to już taki fajny i radosny moment. Na dłuższy wyjazd chyba faktycznie wrócę do pakowania się na kartce co by niczego nie zapomnieć szczególnie, że z czasem kiepsko i pakuje nas zazwyczaj na ostatnią chwilę kiedy dzieci śpią.
A dzieci to wiadomo brudzą się szybciej i łatwiej wiec muszą mieć kilka zestawów awaryjnych. 

Nowy miesiąc się zaczął, nadchodzi weekend wiec jak to u nas w rodzince bywa.. trzeba wyjechać :)
A że wyjazd z noclegiem to czas spakować walizkę. 



na jedno nocny wyjazd z 4 miesięcznym bobasem na pewno zabiorę

* Kamila:


a jak już z nami będzie to gdzieś musi spać..


w walizce raczej nie będzie mu wygodnie wiec zabierzemy łóżeczko turystyczne, 

2 zestawy ubranek na dzień (jedno będzie awaryjne) , piżamkę na noc


zapas pieluch, chusteczki nawilżane, 2 pieluszki do pływania, oliweczke do ciałka, krem do pupy



 i koniecznie coś przeciwbólowego bo chyba zaczyna się ząbkowanie.. 

Dla starszego koniecznie muszę zabrać zapas zabawek, książeczek, wiaderko z łopatką i foremkami do piasku, naładowany power bank i cierpliwość :D


1 komentarz:

  1. Świetny wpis napisany z humorem! Kamilek jest niezastąpionym modelem! Ja nigdy nie lubiłam się pakować. Zawsze wiedziałam, że tak czy siak o czymś zapomnę ;D

    OdpowiedzUsuń

Jestem MOMusią

Zaraz będziemy świętować roczek Kamila.  Jeszcze tylko kilkanaście dni zostało mi na cieszenie się moim małym niemowlaczkiem.  Z dniem ...