niedziela, 30 września 2018

Hity września

Wrzesień już się skończł wiec chciałabym zaprezentować moje zakupowe kosmetyczne hity.



Lirene matujący krem-mus  z witaminą E. Sprawdza sie na dzień i na noc (krem do cery tłustej i mieszanej). Przyjemna konsystencja w formie musu
 zapewnia komfortową aplikację kremu, który szybko się wchłania,nie obciąża skóry zapewnia intensywne i długotrwałe nawilżenie skóry uelastycznia i wygładza zmarszczki. Skóra twarzy staje się matowa i ma wyrównany koloryt.
Uwielbiam kremy nawilżająco-matujące dzień/noc ze względu na ich uniwersalizm. Nie muszę się przejmować który krem kiedy użyć tylko mam jeden do wszystkiego- taki ze mnie kosmetyczny leniuch :) Cere mam tłusto- mieszaną, ciągle próbuje ją matowić na różne sposoby a ten krem sprawdza mi się super i do tego ładnie, delikatnie pachnie.

Cena: ok 20zł 


Odżywka Pantene Pro-V Intensywna Regeneracja odżywka silnie regenerująca pomaga głęboko nawilżyć włosy, nadając im zdrowy wygląd odżywia zniszczone i suche włosy, zapewniając im gładkość.  
Do włosów słabych lub zniszczonych.
Moje włosy są siankiem, trudnym do rozczesania i puszą się niesamowicie. Odżywka Pantene  pomaga mi je chociaż trochę ujarzmic, po nałożeniu w trakcie mycia i spłukaniu są miłe w dotyku, gładkie "lejące" bardzo łatwo się rozczesują a po wysuszeniu są wyjątkowo ładne. 

Cena: ok. 15 zł 



Tusz do rzes Eveline Volumix Fiberlast Volume & Lift & Separation  Mascara łączy w sobie specjalistyczną formułę z rewolucyjną konstrukcją szczoteczki i udowodnionym działaniem.Tusz widocznie pogrubia rzęsy dając im niesamowitą objętość. Nie pozostawia grudek i idealnie rozdziela rzęsy unosząc je  do 45 stopni.  Silikonowa szczoteczka chociaż przeze mnie ogólnie nie lubiana tutaj naprawdę dobrze spełnia swoje zadanie, rzęsy są ładnie pogrubione,lekko wydłużone i nie kruszą się pod koniec dnia. Dzięki dwustronnej szczoteczce można  dotrzeć  nawet do najkrótszych rzęs. 

Cena : ok.11 zł 




środa, 19 września 2018

kolorowy zawrót głowy

Włosy to ozdoba każdej kobiety.
Jako posiadaczka brązowych, półdługich i kręconych włosów zawsze marzyłam o totalnym przeciwieństwie. Długie, proste blond włosy to było to za czym się odwracałam na ulicy i po prostu zazdrościłam ;) 
Sporą część życia spędziłam z prostownicą w ręce, miałam robiony zabieg keratynowego prostowania niestety z marnym skutkiem więc z czasem odstawiłam prostowanie i polubiłam ten mój nieregularny skręt.
Po porodzie nadszedł czas odwagi i przefarbowałam się na blond.
A skoro moje włosy były już jasne mogłam w końcu pobawić się kolorami.

Postanowiłam przetestować asortyment firmy Joanna która ma w swojej ofercie szampony koloryzujące. Użycie ich jest bardzo proste a dostępna paleta kolorystyczna dosyć rozbudowana. 
Ja miałam okazje wypróbować 3 kolory pastelowe : granatowy, turkusowy i różowy oraz mocną intensywną czerwień.  



Tak jak w przypadku każdej farby należy zrobić wcześniej próbę uczuleniową, 
a sposób użycia jest opisany na odwrocie opakowania: załóż rękawiczki i zabezpiecz ubranie przed pobrudzeniem. Rozprowadź produkt na wybranych partiach umytych i wilgotnych włosów. Pozostaw na 20 min i dokładnie spłucz włosy. 
 Kolor jest półtrwały, po każdym myciu kolor jest coraz jaśniejszy.






`
Jak widać na zdjęciach  jedynie pastelowy różowy był praktycznie niewidoczny, z reszty kolorów byłam zadowolona, a najlepiej się czułam w spłukanej czerwieni. 

wtorek, 11 września 2018

wrześniowe postanowienia

Witam we wrześniu
postanowienia raczej kojarzą się ze styczniem, początkiem roku ale tak naprawdę każdy moment jest dobry na wyznaczenie swoich celów.. i dążenie do ich spełnienia! 
W planowaniu i spełnianiu planów szczerze mówiąc jestem słaba. Postanowienia noworoczne kończyły się z dniem 3 stycznia a moje plany po ciążowe zostały wypełnione w 1/3.. jestem blondynką ;) Chociaż aktualnie mój kolor włosów trochę od blondu odstaje..


 ale o tym kiedy indziej.

Drugim punktem po ciążowych planów była zmiana wagi. Typowe prawda? 
W ciąży się tyje to potem fajnie by było zrzucić zbędne kilogramy które to nagromadziły się podczas zachcianek. Po ciąży zostały mi właściwie 3 kg więcej niż waga wskazywała przed ciąża ale pamiętam jeszcze czasy przed starszakowe kiedy to mieściłam się w rozmiar S. 
Czas wziąć się za siebie i powalczyć o to co było kiedyś. Zaczynam skromnie -5 kg na początek mi wystarczy :) 
Bedzie ciężko bo muszę zrezygnować z czekolady, fast foodów i czipsów które tak uwielbiam, a 
sport i ćwiczenia to niestety nie to co kocham ;) Do tego poprawa stylu życia i taka prosta czynność a bardzo ważna-  picie wody.
Daje sobie miesiąc.. ;)

A oto moje inspiracje ćwiczeniowe..
Może Tobie też się przydadzą i razem powalczymy o lepszą siebie?












Jestem MOMusią

Zaraz będziemy świętować roczek Kamila.  Jeszcze tylko kilkanaście dni zostało mi na cieszenie się moim małym niemowlaczkiem.  Z dniem ...