Uszyłam coś!
W końcu moje chłopaki dali mi odrobinę czasu (i tak z problemami..) na chwile dla siebie i maszyny.
Uszyłam książeczkę sensoryczną dla.. jeszcze nie wiem dla kogo bo to uszytek na licytacje :)
Sprawa dosyć ważna bo zbieramy pieniążki na leczenie dziewczynki urodzonej zdrowo w grudniu 2017 a teraz malutka leży po operacji oczek podłączona do respiratora i potrzebuje diagnozy i leczenia..
https://www.facebook.com/lilka.waleczna.9
Zapraszam serdecznie do czynnego udziału w licytacjach i do pomocy 😘
Uszycie takiej książeczki to w sumie prosta sprawa.. Wiem że dzieci lubią szeleszczące materiały wiec chwila z maszyną i bobas ma zabawkę. Kolory starałam się dobrać jak najbardziej kontrastowe, o różnych fakturach :)
1. krok w szyciu książeczki to pomysł i dobranie materiałów :)
2. krok wycięcie 4 (oczywiście można zrobić tez większa książeczkę) w miarę równych dużych prostokątów (u mnie ok 30cm x 18cm + plus trochę zapasu na przeszycie),
8 mniejszych elementów o różnych kształtach, fakturach i przygotowanie 2 wkładów szeleszczących o wymiarach jak główne 4 prostokąty
krok 3. kombinacja i przyczepienie szpilkami mniejszych elementów
krok 4. przyszycie małych kształtów (jak dla mnie najlepiej zygzakiem)
krok 5. zszycie 2 dużych prostokątów i szeleszczaka (? nie wiem czy to tak można nazwać.. ale niech będzie ta folia czy inne coś co szeleści u mnie role szeleszczącą spełnia koc termiczny)
a jak zszyć żeby szeleszczak był w środku?
prawe strony materiału muszą być skierowane do siebie a szeleszczak na górze,
obszywam obok krawędzie zostawiając kawałek na wywinięcie na prawą stronę
przed wywiniciem obcinam nadmiar który został, wywijam na prawą stron i zamykam środek :)
krok 6 to już tylko przeszycie przez środek książeczki i..
GOTOWE
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz